Recenzja filmowa: Spider-Man Uniwersum - Reporter-24.pl
Wiadomości
wszystkie

Recenzja filmowa: Spider-Man Uniwersum

Film miał swoją światową premierę 12 grudnia 2018 roku, w kinach polskich pojawił się 25 grudnia 2018 roku.

Zobacz też: mediakrytyk.pl

Nasze poprzednie recenzje alfabetycznie

 

Ten film to przykład, że nagrody mają sens. Gdyby nie Złoty Glob dla najlepszego filmu animowanego, raczej bym to dzieło przegapiła. Wrzuciłabym tego Spider-Mana do worka z innymi Spider-Manami, zamordowanymi przez przemysł filmowy. Egzekucji dokonał Sam Raimi trylogią z Tobeyem Maguirem, a dobiły dwie części z płaczliwym Andrew Garfieldem. Reanimacji próbowali specjaliści z Marvela i to się częściowo udało, ale dopiero ta kreskówka przywraca mu pełną chwałę, na jaką zasługuje. To nie tylko najlepszy film o Spider-Manie jaki kiedykolwiek powstał. To też jeden z najlepszych filmów o przygodach super bohaterów w ogóle.

Na przestrzeni lat w komiksach pojawiło się wiele wersji Spider-Mana. Dzięki precyzyjnie skomponowanej historii spotykają się w tym filmie i nawiązują współpracę. Obok najbardziej znanego Petera Parkera pojawia się więc m.in.: Miles Morales i prześmieszna świnka Spider Ham. Daje to niesamowite możliwości i wielki komediowy potencjał, z którego film skrupulatnie korzysta.

Zacznę od tego, że film jest piękny. Wykorzystano różne rodzaje animacji i dopasowano do tempa i nastroju poszczególnych scen. Każdy z bohaterów jest inny, w pełni ukształtowany i zapadający w pamięć, nawet, jeśli pojawia się tylko na chwilę. Twórcy czerpali garściami z komiksów, często przy tym mrugając do widza i przebijając skutecznie banieczkę z patosem. Jednak, za co najbardziej lubię ten film, to humor. Film jest niesamowicie śmieszny; czy chodzi o humor słowny, sytuacyjny czy też czysty slapstick, zawsze trafia w punkt i robi to zawsze na poziomie. Ja śmiałam się szczerze i na całe gardło i dopiero podczas tego seansu dotarło do mnie jak bardzo mi tego w kinie brakowało. Wzruszeń, smutku i napięcia jakoś zawsze jest pod dostatkiem. Ale czyste kino rozrywkowe jak to, które angażuje, rozśmiesza do łez i przy okazji nie obraża inteligencji, to wciąż zbyt rzadkie wydarzenie. Rewelacja!

(Ala Cieślewicz)

Reż. Peter Ramsey, Bob Persichetti, Rodney Rothman

Ocena: 8/10